sobota, 22 maja 2010

Barcelona - Valladolid (16.05.2010) - Barcelona wygrywa ligę


Każdy kibic zapytany o ustawienie Barcelony bez wahania odpowie: 4-3-3. Nie pomyli się. Będące podstawą katalońskiej filozofii futbolu ustawienie okazało się w tym sezonie w Europie bezkonkurencyjne (Bayern, Inter, Chelsea). W swojej analizie będę się starał skupić na zadaniach poszczególnych zawodników i formacji w spotkaniu z Valladolid. Moim celem będzie ukazanie pewnych  bardzo skutecznych założeń taktycznych stosowanych przez zespół Guardioli.

Na zaprezentowanej powyżej grafice starałem się szczególnie dokładnie pokazać pozycje zajmowane przez graczy środka pola, gdyż w wielu drużynach stosujących system 4-3-3 piłkarze ci często grają w jednej linii. Sytuacja w Barcelonie prezentuje się jednak odmiennie. Bardzo blisko stoperów, trochę pomiędzy liniami gra Sergio Busquets, odpowiedzialny przede wszystkim za odbiór piłki i szybkie jej odegranie (ktoś kto powie, że Barcelona gra w ustawieniu 4-1-2-3 nie będzie bardzo mijał się z prawdą). Zaprezentowane poniżej zdjęcie pokazuje jak głęboko gra ten piłkarz, jak często znajduje się za linią piłki.


Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ze względu na nieobecność Xaviego środek pola wyglądał trochę inaczej, niż do tego przywykli kibice Blaugrany. Rolę tego niesamowicie kreatywnego piłkarza otrzymał Yaya Toure - gracz bardzo uniwersalny. Piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej zazwyczaj gra trochę bliżej swojej bramki, ma więcej defensywnych zadań (co ciekawe w końcówce spotkania z Valladolid, tak jak w pamiętnym finale LM,  grał jako środkowy obrońca), krócej jest przy piłce. W spotkaniu z Valladolid pokazał jednak, że potrafi rozgrywać, zaliczył dwie asysty, dobrze współpracował z partnerami. Trochę za sobą miał Keitę, który realizował zadania zarówno ofensywne jak i defensywne. Obaj wymienieni gracze uczestniczyli również w wysokim agresywnym pressingu na połowie przeciwnika. Omawiając pomoc chciałem zwrócić uwagę na sposób rozgrywania akcji. Każdy doskonale wie, że Katalończycy kochają wymieniać dziesiątki podań na małej przestrzeni, uwielbiają utrzymywać się przy piłce. Robią to jednak w sposób bardzo cwany, zawodnik po dograniu piłki, nie ucieka na pozycję, a bardzo często przybliża się do tego, do którego wcześniej zagrywał- dzięki temu udaje się na małej przestrzeni zgromadzić bardzo dużą ilość piłkarzy przeciwnika (formacje przesuwają się do piłki). Wtedy to właśnie następuje przerzut w wolny sektor boiska, gdzie piłkarze Barcelony mają przewagę liczebną - zaprezentowane poniżej zdjęcia pokazują, iż zagranie to jest stosowane zarówno w obronie jak i w ataku. 



Zwróćcie proszę uwagę jak wielu piłkarzy Valladolid znajduje się w jednym sektorze boiska (odpowiednio 5 i 9). Bardzo często drużyny przyjeżdżające na Camp Nou bronią się całym zespołem, ustawiają się całą drużyną na swojej połowie i walczą. Dzięki zastosowaniu przerzutów w wolne sektory nawet w tych spotkaniach udaje się zawodnikom Guardioli tworzyć przewagę liczebną w poszczególnych sektorach boiska. Kluczem do tego jest również osoba Leo Messiego. Strach przez Argentyńczykiem jest tak wielki, że niejednokrotnie jest on wręcz potrajany- gdy więc przez długi czas prowadzi piłkę osiąga podobny efekt jak zawodnicy grający na małej przestrzeni - udaje mu się zgromadzić dużą ilość piłkarzy przeciwnika w jednym sektorze boiska - znakomicie widać to na zaprezentowanych poniżej zdjęciach. 


Właśnie po tej akcji padła druga bramka dla Katalończyków, siedmiu piłkarzy Valladolid znajduje się w pobliżu Messiego, podczas gdy dwaj skrzydłowi są niepilnowani, z czego skorzysta zaraz Pedro. 


Piłkarze znajdujący się wokół Argentyńczyka (5) zapominają o innych zawodnikach Barcelony czego efektem jest kolejna doskonała sytuacja bramkowa. Podobne manewry w meczach z udziałem mistrzów Hiszpanii dają zazwyczaj Alvesowi mnóstwo miejsca w prawym sektorze (piłka rozgrywane jest na lewej stronie boiska, Messi schodzi do środka). Kolejną metodą na sforsowanie zagęszczonej obrony przeciwnika jest jej rozciągnięcie (bardzo szerokie ustawienie skrzydłowych powoduje powstanie dużych odstępów między zawodnikami linii defensywnej) - bardzo skuteczne okazuje się wtedy wejście w pole karne jednego z pomocników. Stosowana przez Barcelonę duża wymienność pozycji w ofensywie również  utrudnia życie obrońcom - niejednokrotnie grający w spotkaniu z Valladolid na środku ataku Messi schodził na skrzydła, czy nawet do środka pomocy by rozgrywać. Jego miejsce zajmował wtedy Pedro lub Bojan. Dla porządku należy jeszcze dodać, że Barcelona  mnóstwo terenu zdobywa również dzięki zagraniom z pierwszej piłki i umiejętnościom dryblingu poszczególnych zawodników.

Jedna z piłkarskich prawd mówi, że im bliżej bramki przeciwnika odbierzesz piłkę tym łatwiej stworzyć sytuację bramkową. Właśnie z tego powodu grają Katalończycy wysokim pressingiem. Jednak by pressing był skuteczny współpracować muszą wszystkie formacje, gdy jedna z nich zawodzi przeciwnik od razu stwarza przewagę liczebną. Podchodzący pod samych obrońców napastnicy powodują więc ruch do przodu pomocników, jak również obrońców - efektem tego jest  wysoka gra linii pomocy (na zdjęciu poniżej), która wymusza bardzo dużą czujność na bramkarzu, który również musi grać wyżej i uważać na prostopadłe zagrania.


Zawężenie pola gry, będące bardzo skuteczną formą odbioru piłki niesie więc za sobą również dość duże ryzyko, czego byliśmy w tym sezonie niejednokrotnie świadkami.

Chciałem w tym miejscu również zwrócić uwagę na rolę Gerrarda Pique w rozgrywaniu akcji. Często dzieje się tak, że drużyny chcąc ułatwić sobie odbiór piłki, zostawiają dużo miejsca środkowemu obrońcy licząc na jego błąd przy jej wyprowadzaniu. W przypadku Barcelony sytuacja wygląda inaczej, wiedząc jak dobrze rozgrywa Pique piłkarze Barcelony niejednokrotnie stwarzają mu możliwość ofensywnego wyjścia z piłką (jego pozycja jest oczywiście od razu asekurowana), dzięki czemu uzyskują przewagę w środkowej strefie boiska. Mówiąc o obronie warto również przedstawić sposób w jaki Katalończycy ustawiają się przy stałych fragmentach gry wykonywanych przez przeciwnika. Piłkarze Guardioli stosują strefę, czyli zamiast kryć indywidualnie przeciwników, każdy z nich odpowiedzialny jest za swój sektor wewnątrz pola karnego.



Na zakończenie chciałem poświęcić chwilę zmianom przeprowadzonym w trakcie spotkani z Valladolid. O ile wprowadzenie Henry'ego za Bojana nie zmieniło w ustawieniu nic, to wejście Zlatana Ibrahimovića za Alvesa spowodowało przesunięcie Puyola na prawą stronę defensywy i cofnięcie Toure na pozycję środkowego obrońcy. Do momentu kiedy Iniesta pojawił się na murawie w miejsce Pedro grała więc Barcelona praktycznie w ustawieniu 4-2-4 (Abidal, Pique, Toure, Puyol - Keita, Busquets - Henry, Ibrahimović, Messi, Pedro). 

To właśnie taktyka decyduje o tym czy po murawie biega zbieranina indywidualności, czy też świetnie współpracujący i rozumiejący się zespół. W przypadku Barcelony mamy bez wątpienia do czynienia z tym drugim rozwiązaniem.

Tekst ten ukaże się również na FCB24.








1 komentarz:

  1. fenomenalna robota, profesjonalny, a zarazem jakże przystępny język, naprawdę, ten człowiek wie, o czym mówi! ;) trzymam kciuki, strona w ulubionych, będę tu często wpadał, życzę dużo zapału!

    OdpowiedzUsuń